piątek, 29 czerwca 2012

...

26 długości basenu i nic...a myślałam, że fizyczna granica wytrzymałości wypiera psychiczną. Teraz boli mnie już wszystko razem i każde z osobna. Złamany mięsień najbardziej.

Błękitny spokój wody odbijającej promienie słoneczne, mokre kosmyki włosów, po których spływają kropelki...tylko zamknąć oczy i znaleźć się znów na plaży w Chorwacji...moim miejscu na Ziemi...
Tęsknię za NIM...



Fot. P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz