poniedziałek, 26 maja 2014

JAK WIDŁY W POLU...

Stoję. I ni w prawo, ni w lewo. Impas, czy stagnacja wszystko jedno. Czekam, czekam i ciągle czekam. Biurokracja zabija wszelkie przejawy ochoty do działania. Wyobraźnia podsuwa coraz bardziej absurdalne porównania... do biegu gotowa! Od dawna.

1 komentarz:

  1. jeszcze chwila i wystartujesz z kopyta, zobaczysz! tylko zero miejsca na zwątpienie, pamiętaj:) wszystkie strachy i utraty nadziei - a kysz!

    OdpowiedzUsuń