czwartek, 3 stycznia 2013

PIERWSZA RANDKA

Rozmawiamy w pracy o pierwszej randce. Czy kolega zza biureczka umówi się w tym roku
w końcu na randkę. Rzucam stwierdzenie , że randka to nie sex. A przynajmniej nie pierwsza, bo która kobieta na pierwszej randce od razu kocha się z partnerem, musi go poznać, dowiedzieć się czy chce itd... Co najmniej 3 muszą być;P. Kolega MW kwituje... "chciałem Cię właśnie zaprosić na randkę, ale w tym wypadku to mi się nie opłaca. Jedna randka to minimum 30 zł i bez perspektyw? Łeee..."

Zostałam bez słowa.:D

Pamiętacie swoje pierwsze randki? Moja odbyła się w parku wiosną, rosły krokusy, grzało nas słońce na tej samotnej ławeczce, a później wysłałam koleżance SMS-a "moje włosy pachną NIM". Dzisiaj śmieję się z tego, ale wtedy to było spore przeżycie. Tak randki mają swój urok... niewątpliwie.

1 komentarz:

  1. Najlepsze te pierwsze!
    Potem nawet jak jest dobrze, to jest inaczej i nie te emocje! Ale mi przypomniałaś ;)

    OdpowiedzUsuń