poniedziałek, 24 września 2012

MAŁE KOBIETKI

Dostałam dzisiaj od O. wiadomość - manifest kobiecości. Teści mniej więcej takiej:

Kobiety ... takie jesteśmy:)))
Nie czytam żadnych instrukcji. Wciskam guziki, aż zadziała.
Nie potrzebuję alkoholu, żeby narobić obciachu. I bez alkoholu daję
radę:-)
Nie jestem rozkapryszona, tylko "emocjonalnie elastyczna"!
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"!
Kobiety powinny wyglądać jak kobiety, a nie wytapetowane kości!
To nie jest żaden tłuszcz! To "erotyczna powierzchnia użytkowa"!
Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Jezusem, ani nie mam Alzheimera!
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy
dalej - na miotle! Bo w końcu jesteśmy elastyczne!!!
Gdy Bóg stworzył mężczyznę, obiecał, że idealnego faceta będzie można
spotkać na każdym rogu....a potem uczynił ziemię okrągłą.

Erotyczna powierzchnia użytkowa rozłożyła mnie na łopatki:) Ciekawy opis prawda? I w dodatku większość się jakoś dziwnie zgadza. Z pozdrowieniami dla wszystkich świetnych kobiet. A natrafiam w swoim otoczeniu i buszując po sieci na całe ich tłumy.I wcale nie jestem feministką. Żeby była jasność... - jak mawia M.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz