SUPER(M/WOM*)AN
Lubię super bohaterów. Spidermana, Wolwerinea, Ironmana, Thora...nawet Hulka żywię czystą sympatią. Żeby nie było jednostronnie uwielbiam Selenę z Underworlda - zapewnez umiłowania czerni i obcisłych kombinezonów;), a moja gorąca sympatia do zmutowanej genetycznie Max (Dark Angel) nie zmieni się chyba nigdy.
Siła, szybkość, ponadprzeciętne zdolności, a przy tym całkowita zwyczajność ludzi przemieniających się w jednej chwili w bohaterów.
Do kin wchodzi nowa wersja Spidermana. Znów zasiądę w ciemnościach i z wypiekami na twarzy będę śledzić balansowanie na krawędziach najwyższych budynków świata...
Zwyczajni ludzie z niezwyczajnymi umiejętnościami.
Człowiek używa podobno tylko 20% zdolności własnego mózgu. Gdyby nie to może byłabym superbohaterem? Ratowanie świata contra zwykłe problemy...Tylko ten mój mózg nooo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz