czwartek, 30 października 2014

JESIENNE WIZYTY

Wczoraj odwiedziły mnie dwie wspaniałe dziewczyny: moja przyjaciółka D. i jej córeczka. Rozmowy, pieczone specjalnie na tę okazję babeczki cytrynowe, aromatyczna kawa i niesamowita mała osóbka, która zawojowała nie tylko mnie, ale również moich Rodziców. Cudowne przedpołudnie, choć wcześniej smutna chwila zadumy podczas odwiedzin W... To już rok. I brakuje nam Go wciąż tak samo.

Rozmawiałyśmy sporo o pracy. I obie dochodzimy do tych samych wniosków. Świetnie ilustruje je poniższa grafika. ;) A czas powinien być z gumy. Zdecydowanie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz