piątek, 24 stycznia 2014

JAK W TYM WSZYSTKIM NIE ZWARIOWAĆ

Powiększ, pomniejsz, usuń, jednak wklej, zasłoń, może zielony?, albo nie nie czerwony jednak, zamieńmy poziom na pion, a wiesz, jednak ten poziomy był lepszy, tutaj coś mi nie pasuje, ale sam nie wiem co, zastanawiam się jeszcze, bo tak myślę, że może zrobić to tak, albo może nie?, ten dział jest jednak najważniejszy, upchnijmy tam gdzieś jeszcze takie dane, bo nasz informatyk powiedział, że menu jest jednak za małe, ile?na kiedy? za drogo i za późno, a nie zrobisz za stówkę?, a może jeszcze spróbujemy taką wersję...

Znacie? Pewnie, że znacie. W tym biznesie nie można nie znać;). Uczę się cierpliwości, uczę się negocjacji, uczę się walczyć o swoje, albo posłuchać klienta (czasami mają całkiem niezłe pomysły). Bywa różnie. Czasem, po kolejnym projekcie, nie wytrzymuję i piszę dłuższego maila - jak dziś. I wracamy do pierwotnej wersji, mojej wersji. Asertywność, cierpliwość, opanowanie. Wdech, wydech.

Wstaję o 8, to już i tak za późno. Komputer wyłączam po 19, to i tak za wcześnie. Mój plan pracy 8-godzinnej w tym tygodniu legł w gruzach. Cieszę się, że jest tak jak jest. Cieszę się, że ta machina się kręci, że daję sobie radę "na swoim". Oby było tak zawsze.

Wyrywam niewielkie przerwy na spotkania, jadę do P. i pracuję u Niego, chociaż mała namiastka spędzania czasu razem. Szybka kawa z D., kiedy obie opowiadamy sobie o trudach i urokach bycia freelancerem. A jutro mam trochę wolnego. Jutro odwiedzam K. - znajomą z licealnych czasów. Kolejna osoba, u której tak wiele się dzieje... mąż, dwójka chłopców, praca - choć obecnie w zawieszeniu. Inny wymiar życia.

Pamiętaj - jesteś sama sobie szefem. Zakładasz firmę, rozwijasz się. To dużo. Może o więcej nie będzie pytała. Może.

Wychodząc z kawiarni wzdychamy obie z D. - bo zawsze u kogoś innego trawa jakby bardziej zielona...

5 komentarzy:

  1. Dokładnie. Jak tu nie zwariować. Zazdroszczę, że wyłączasz kompa po 19-stej. u mnie następuje to znacznie później. niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze trochę staram się utrzymac jakąkolwiek równowagę;) choć rzeczywiscie cięzko pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie mój świat, chociaż często żałuję możliwości, jakie ze sobą niesie. Nie mój, ale pamiętam trudy i przekleństwa jakie mu towarzyszą. Nie mój, ale na swój sposób trochę jednak mój, znam go i tęsknię za nim codziennie.. Powodzenia w walce o swoje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przewidziałam skąd pójdzie poprzedni komentarz. Złośliwość rzeczy martywch. Podwójna, potrójna. Albo tylko moja głupota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez jedną jedyną chwilę przebiegło mi przez myśl..."a może jednak?..." wiem głupie. Ale dziękuję za tę chwilę. Może nie taka złośliwość.

      Usuń