poniedziałek, 20 stycznia 2014

DOPADŁA MNIE KLĄTWA PONIEDZIAŁKU

Taaaak... Myślałam, że jak nie będę już pracowała na etacie to się nie zdarzy, a jednak! Znacie takie uczucie? Kiedy dzień od rana wygląda zupełnie nie tak, boli głowa, senne powieki ciążą, praca nie posuwa się ani o krok naprzód, kawa nie pomaga (gdybym ją chociaż piła;)), trening z Ewą niezaliczony, a cały poniedziałek właściwie spisany na straty. Zwinięta w kulkę pod kocem zerkam jednym okiem na "Władcę Pierścieni" (sic!), drugie przymykam i modlę się żeby już był wtorek, bo przecież wtorek to już zupełnie inny dzień i wszystko znów wróci do normy. Nie lubię poniedziałku.



3 komentarze:

  1. ja też nie zrobiłam dziś nic konstruktywnego, jakby mi kto założył szklany klosz na głowę:) byle do jutra:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A dzisiaj wtorek... wcale nie lpeszy.... ;) Jak się dzisiaj czujesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Staram się nie obrzydzać sobie tego dnia, jednakże poniedziałek po prostu jest dziwny i zawsze nie na miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń