sobota, 3 sierpnia 2013

LATO

Nareszcie poczułam odrobinę lata, wakacji, spokoju. Wyjazd do Siostrzyczki, do domu jej A. okazał się strzałem w dziesiątkę. Fantastyczna kuchnia mojej Kropeczki, doskonałe lody w pobliskiej cukierni, hamak, sudoku, filmy oglądane na projektorze, długie spacery
i pogaduchy z M. i O., wszechogarniająca zieleń, kot i pies obok... Wspaniały czas
i wspaniałe miejsce. I tylko niepokój, niepewność w rozmowach zakłóciły tę sielankę...

Spowalniam swój rytm... i podoba mi się. Jest czas na pracę, jest czas na przyjemności. Jest czas.




Fot. Rewelacyjna jak zawsze Siostrzyczka

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia i zazdroszczę takiego odpoczynku, u mnie może już wkrótce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Latem to jest najcudowniejsze...te chwile wytchnienia. A piwo Trybunał uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń