poniedziałek, 25 lutego 2013

OSCARY

Wieczór oscarowy za nami. Mam spore zaległości, ponieważ nie widziałam ponad połowy zwycięskich filmów. Mnie bardzo ucieszył Oscar dla Meridy Walecznej oraz krótkometrażowej animacji Disneya Paperman. Filmik krąży od wielu dni w sieci i ma coraz więcej fanów. Trzeba przyznać, że zrobiony jest po mistrzowsku, jak na wytwórnię Disneya przystało. Muzycznie nie mogło być inaczej Skyfall podbiło tłumy, a co do filmów, to nie powiem póki nie zobaczę. :) Zatem filmowe szaleństwo przede mną.



3 komentarze:

  1. Widziałam tylko Meridę, zaraz zobaczę Papermena, a tak poza tym, to też: same zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo ładne, choć takie rzeczy to tylko w filmach:D

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam tylko w filmach, w życiu wszystko jest możliwe:)

    OdpowiedzUsuń