czwartek, 29 listopada 2012

PIRELLI

Nigdy nie miałam go w rękach. Słyszałam, oglądałam w sieci, podziwiałam lekkość, delikatność i zmysłowość zdjęć. W tym roku zaskoczyła mnie informacja o całkowitej zmianie kalendarza Pirelli. Początkowo pomyślałam, że to trochę zły pomysł zmieniać zupełnie formułę kalendarza, ale... Właściwie dlaczego nie? Tym bardziej, że idea słuszna, pomysł ciekawy...tylko, czy aby to jest jeszcze ten znany wszystkim kultowy Pirelli? Sama nie wiem. Odczucia mam mieszane. A Wy jak myślicie? Na pewno zwraca uwagę soczystość kolorów, wspaniały brazylijski, choć czasem ubogi, świat, piękne - tym razem ubrane modelki, fantastyczne zdjęcia... Ale... No nie wiem i nie potrafię określić czy jestem za, czy przeciw. Tak, jakby to był już troszeczkę inny kalendarz...










2 komentarze:

  1. Uwielbiam go, jest prawdziwym geniuszem!

    OdpowiedzUsuń
  2. O! To mnie zaskoczyłaś. Nie słyszałam o tej zmianie. Jak dla mnie teraz wygląda jak kalendarz National Geographic. Jakkolwiek zdjęcia nadal zachwycają, to jednak mam wrażenie, że nie był to najlepszy pomysł - ot kolejny kalendarz z pięknymi zdjęciami...

    OdpowiedzUsuń