piątek, 5 października 2012

Klienci

Jacy są każdy wie. Czasami praca bywa przyjemna, innym razem trzeba sie naprawdę namęczyć, żeby zadowolić ich wybredny, czasem niekoniecznie najlepszy - niestety, gust. Nierzadko wcale nie jestem zadowolona z uzyskanego efektu, ale jak to mówią klient nasz pan. Dziś przy piątku dostałam od koleżanki Accountki wytyczne do projektu o następującej treści...

Tylko tak, aby ta skrzynka była taka wiesz... lekko zamglona, ze światłem, że Jezus Maria nie mogę...

No więc podświetlam tę skrzynkę, tworzę aurę, kościelnie anielską poświatę, żeby Pani wydała z siebie upragniony okrzyk zachwytu... a to tylko drewniana skrzynka...;) Priorytety...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz