środa, 12 września 2012

ZWYKŁY DZIEŃ

Ja i W. siedzimy przy porannej kawie. Rozmawiamy. O pracy głównie, bo wiadomo, że ten temat męczy nas ostatnio najbardziej. I o tym, że tęsknimy. Za M., za D., za atmosferą sprzed... dni, miesięcy, nawet lat. Ciekawa jestem co u nich. Wszyscy ostatnio milczą jakby chcieli odciąć się jak najbardziej od tego co kiedyś było częścią ich życia. A może zajęci, zabiegani...

Rozmawiamy o swoich osobistych projektach, możliwościach, planach i marzeniach. Śmieję się z chłopaków, którzy podejrzewają mnie o rozmowę kwalifikacyjną tylko dlatego, że założyłam białą koszulę, zrobiłam mocniejszy makijaż i zrezygnowałam z codziennego kucyka. Mało im trzeba;) Jest przyjemnie, żartujemy, MW. opowiada o rejsie po Chorwacji... Kolejny dzień jakoś minie...

Ptaki odlatują masowo. Jesień się zbliża, a siostrzyczka dziś wraca z wakacyjnych wojaży. Będą opowieści, oglądanie zdjęć... Trochę słońca jeszcze na chwileczkę. Zwykły dzień...

Piękne ptaki autorstwa A.S.Doyle'a. Tak klimatycznie, do pory roku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz