środa, 18 lipca 2012

DROGA DO DOMU

Wracając do domu  obserwuję nadjeżdżających z naprzeciwka ludzi... Nikt się nie uśmiecha, nikt nie śpiewa... Poważni, zamyśleni, smutni...szara rzeczywistość.

Za kierownicą głównie kobiety.

Białe, sportowe ferrari wzbudza chwilowe ożywienie. A później znów 40km/h za starszym panem, któremu najwyraźniej nigdzie się nie śpieszy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz