DROGA DO DOMU
Wracając do domu obserwuję nadjeżdżających z naprzeciwka ludzi... Nikt się nie uśmiecha, nikt nie śpiewa... Poważni, zamyśleni, smutni...szara rzeczywistość.Za kierownicą głównie kobiety.
Białe, sportowe ferrari wzbudza chwilowe ożywienie. A później znów 40km/h za starszym panem, któremu najwyraźniej nigdzie się nie śpieszy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz