MINI MINI
Żyję ostatnio w świecie minimalizmu jeśli chodzi o design. I podoba mi się to. Im mniej na stronie, na layoucie reklamy prasowej, na landing pagu - tym lepiej. Dlatego tym bardziej ciężko zaakceptować drażniące wymogi dodania "jeszcze ikonki", "jeszcze zdjęcia", "jeszcze...jeszcze jeszcze...".Bureau Rabensteiner swoje identyfikacje wizualne przygotowuje właśnie w oparciu o minimalizm. Jeden z ich projektów wykorzystuje fantastyczny pomysł zmiany wyglądu materiałów pod wpływem ciepła. Ciekawe.
Zacny pomysł, boję sie tylko jak to zrealizować produkcyjnie na większa skale (nie wpadając w olbrzymie koszta) ale inspiracja warta odnotowania :)
OdpowiedzUsuńno właśnie pewnie to dość drogi materiał;/
UsuńTo już taka wada większości fajnych prototypów ;)
Usuń