Jestem, jestem:) w trakcie modernizacji bloga, zmiany szaty graficznej i przeniesieniu się na inny poziom blogowania. A tutaj na chwilkę chcę Wam życzyć dużo słońca, spacerów, aktywności, uśmiechów i smakołyków wiosennych. Do napisania - na nowo! wkrótce!
piątek, 25 marca 2016
środa, 30 grudnia 2015
MÓJ TEGOROCZNY ADWENTOWY KALENDARZ
W tym roku po raz pierwszy wzięłam udział w blogowo-instagramowej zabawie, zorganizowanej przez Dorotę z bloga kameralna.com.pl. Zadanie polegało na zrobieniu codziennie jednego zdjęcia, własnej interpretacji rzuconych przez Dorotę haseł. Poniżej moje zestawienie 24 wyjątkowych dla mnie momentów.:) Dzięki temu kalendarzowi jakoś naprawdę mocniej poczułam klimat świąt. To był bardzo przyjemny grudniowy czas.
Ja bawiłam się na Instagramie, ale poniżej wklejam swoje małe podsumowanie:) i rozpiskę tematów Doroty.
Ja bawiłam się na Instagramie, ale poniżej wklejam swoje małe podsumowanie:) i rozpiskę tematów Doroty.
wtorek, 22 grudnia 2015
JUŻ ZA CHWILĘ ŚWIĘTA...
A tym samym nie będę już raczej siedziała przed monitorem, więc na ten szczególny czas życzę Wam Kochani odpoczynku od wszystkiego, co Was przez cały rok męczyło i zajmowało. Życzę Wam pokoju w sercach, innego spojrzenia na ludzi, zrozumienia i wybaczenia. Dziecięcej radości na widok cudownej choinki, roziskrzonego gwiazdami nieba, własnego odbicia w bombce. Życzę Wam odnalezienia w sobie wzruszenia podczas kolacji wigilijnej, bo to moment szczególny, jedyny taki w roku. I nie udawania, że nas to nie dotyczy i nie obchodzi, że Święta są takie niemodne, a magii nie możemy jakoś odnaleźć. Życzę Wam żebyście te święta spędzili tak, jak tylko pragniecie najbardziej w szczęściu, spokoju i zdrowiu.
poniedziałek, 14 grudnia 2015
ZRÓB TO SAM, ZWŁASZCZA PRZED ŚWIĘTAMI
Czas przedświąteczny jest chyba najprzyjemniejszy w całym roku. No, może poza wakacjami;). Ostatnio marzyła mi się przerwa w pracy i spędzenie czasu w łóżku, by spokojnie pooglądać sobie " Gwiezdne wojny" i wiecie co? Trzeba ostrożnie wypowiadać życzenia. Złapałam kolejnego wirusa i powalona przeziębieniem dwa dni przeleżałam zupełnie bez sensu. W tym przymusowym czasie wolnym zrobiłam tylko jeden wysiłek twórczy i przygotowałam papierowe gwiazdki na choinkę oraz nową odsłonę etykiet prezentowych. Tym razem troszkę w innym stylu, z wykorzystaniem miękkich ołówków i własnego rysunku. Zostaje mi już tylko zapakować prezenty i czekać na pierwszą gwiazdkę. Nooo i oczywiście najpierw odwiedzić lekarza;/. Oczywiście, jak zwykle, domowe sposoby leczenia przeziębień, w moim przypadku, nie wystarczą. Zdrowia Wam życzę na te Święta i pozostały czas.
czwartek, 10 grudnia 2015
...
Jedna po drugiej, delikatnie, niepostrzeżenie... przelatują obok, zatrzymując się zaledwie na moment. Wywołują nostalgię, wzruszenie, czasem smutek...więc wolimy pamiętać te szczęśliwe. Zatęskniłam ostatnio za moim psem. Tak mi się przypomniały wszystkie fajne, wesołe momenty, ale i ten ostatni, który staram się wymazać. Zatęskniłam za Babcią i Dziadkami, za zapachem ciasta drożdżowego, zatęskniłam za beztroską dzieciństwa, za Mikołajem skradającym się do nas z prezentami, zatęskniłam za latem z O. i Siostrzyczką, kiedy najważniejsze było w co ubierzemy nasze lalki z papieru. Zatęskniłam za swoimi kucykami z podstawówki, za młodą Mamą śmiejącą się beztrosko i mniej zmęczonym Tatą, za wyprawami na grzyby, jagodami prosto z krzaka i świętami w Kruszynie. I choć każdy rok przynosi mi tyle wspaniałych chwil, choć każde święta niosą nowe emocje i wzruszenia w długie, zimowe wieczory odżywają we mnie nostalgie, oglądam stare zdjęcia i myślę o tym, co już za mną. Wspomnienia - najpiękniejszy prezent jaki możemy podarować sobie sami.
poniedziałek, 7 grudnia 2015
KRÓTKA MIGAWKA Z WEEKENDU
Jeden z grudniowych weekendów spędziłam u Siostrzyczki. Starałyśmy się poczuć klimat świąt na jarmarku, na wieczornym spacerze, czy wybierając prezenty dla Bliskich. Dzięki Bogu jest Internet i zakupy on-line, bo choć miło czasem czegoś dotknąć i obejrzeć "na żywo", bieganie po galerii wykańcza psychicznie. Zwłaszcza kiedy wszyscy, absolutnie wszyscy, robią to samo;).
poniedziałek, 30 listopada 2015
ANDRZEJKOWE OSTATKI
Nie tańczę dziś do upadłego, nie leję wosku i nie wróżę z imion męskich. Dopiero niedawno skończyłam pracować. Za oknem deszcz stuka w parapet, a ja gromadzę ciepło i otulam się zapachami. Zapalam ulubione cotton balls, wyciągam zapomniane nieco ołówki i przygotowuję pierwszy element świątecznych ozdób... W zaciszu piekarnika rosną sobie ciasteczka owsiane, a ja zapełniam kalendarz planami spotkań, próbując pogodzić wszystko to "czego bym chciała", z tym "co ewentualnie da się jeszcze upchnąć". Czas zdecydowanie powinien być z gumy. Naciągałabym sobie tę gumę tu i tam, wcale nie codziennie i nie zawsze, ale np. taki grudzień mogłabym rozciągnąć podwójnie. Celebrować wszystkie wyczekiwane momenty, cieszyć się atmosferą, przygotowywać wymarzone od roku ozdoby, wpisy na bloga i dodatki do prezentów, spotykać się ze wszystkimi przyjaciółmi i znajomymi, a wieczory spędzać z Bliskimi oglądając w końcu całą serię Gwiezdnych Wojen. Nie wiem gdzie mignął mi listopad, podejrzewam, że to samo będzie z grudniem. Na szczęście powoli wygrzebuję się z wszechogarniającego snu zimowego, na rzecz delikatnej, przedświątecznej energii. Dziś nastrojowo u mnie, w zadumie, w świetle migotliwym, w skupieniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)