niedziela, 10 marca 2013

...

Bywają rewelacyjne soboty, kiedy siedzimy z P. u mnie, popijamy herbatę, zajadamy się domową pizzą i kreślimy wizję przyszłych włoskich wakacji...

Bywają niedziele, gdy jedno głupie zdanie prowadzi do włoskiej awantury, po której wszyscy domownicy siedzą w pokojach, a w domu panuje cisza nie do zniesienia.

I choć wiem, że równie szybko znów będzie dobrze, to jednak dziś zaszywam się w łóżku z myślą, dlaczego ludzie kłócą się o takie bzdury i tracą na to energię. Wiosno wróć! Popraw nasze szare, deszczowe humory.

3 komentarze:

  1. To chyba wpływ czynnika klimatycznego, bo podobne zachowania nawiedziły w ten weekend nie tylko Twój dom ;) Uszy do góry, już za tydzień wiosna, a wraz z nią wór samych pozytywnych emocji. Nie może być inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wróć!Bo wszystkim gorzej ;)

    OdpowiedzUsuń